Co się dzieje z nastolatkami mającymi obsesję na punkcie pielęgnacji skóry?

Co się dzieje z nastolatkami mającymi obsesję na punkcie pielęgnacji skóry?

PRZECHODZĄC obok lokalnej apteki, moja dziesięcioletnia córka z radością ogłasza, że ​​mają „Pijanego słonia”. Teraz wiem, co myślisz; oczywiście każde dziecko lub dorosły byłby podekscytowany myślą o takiej perspektywie. Drunk Elephant przywołuje obrazy dość dużego, pomarszczonego, szarego tyłka zajmującego mały stołek barowy, którego szary pień bez przerwy popija kufle Murphysa – ale niestety, to nie jest przedstawienie cyrkowe; to tylko produkt do pielęgnacji skóry.

Ze wszystkich rzeczy, którymi można się spodziewać, że dziecko będzie podekscytowane, pielęgnacja skóry prawdopodobnie nie jest tym, czego można się spodziewać. Jednak obecnie marketing w mediach społecznościowych z ukierunkowaną precyzją wkracza do wszystkich kategorii wiekowych, tworząc armię nastolatków mających obsesję na punkcie pielęgnacji skóry.

Spójrzmy prawdzie w oczy: branża kosmetyczna zawsze była łowcą poczucia własnej wartości, żerującym na kobietach. Wmówiono nam, że karty, które rozdała nam natura – śmiałość posiadania porów, zmarszczek i innych tak zwanych „niedoskonałości” – można rozwiązać jedynie za pomocą balsamów, mikstur i inwazyjnych procedur z olejkiem wężowym.

Ta manipulacyjna narracja jest obecnie rozszerzana na nasze dzieci, wkraczając w ich szybko uciekającą beztroską młodość.

Branża kosmetyczna skupiła się na lukratywnym i szybko rozwijającym się rynku, młodych i wrażliwych umysłach. To idealny plac zabaw, w którym można czerpać korzyści z rozwijających się mózgów dzieci i wykorzystywać ich wrażliwość do celów finansowych. Jak? Mając armię wpływowych osób, niektórzy sami są tylko nastolatkami.

Niektóre firmy zajmujące się pielęgnacją skóry korzystają ze swoich witryn internetowych w celu rekrutacji większej liczby wpływowych osób, oferując uwodzicielskie oferty prowizji i bezpłatnych produktów dla „Ambasadorów marki” od 13. roku życia. Wystawienie tych wrażliwych nastolatków na światło dzienne w zamian za darmowe gadżety może wydawać się korzystne dla obu stron, ale kto chroni tych „ambasadorów” przed cyberprzemocą, porównaniami społecznymi i poczuciem nieadekwatności, które wiążą się z tą rolą w najbardziej bezbronnym wieku?

To ukierunkowane przesłanie kierowane do dzieci za pośrednictwem influencerów kultywuje kulturę ideałów piękna, które nie powinny zajmować miejsca w umyśle dziecka (ani, w idealnym przypadku, osoby dorosłej, ale przynajmniej nasza kora przedczołowa jest wystarczająco rozwinięta, aby zrozumieć, że jesteśmy oszukiwani przez raczej sprytny marketing).

Przebiegłe strategie marketingowe tworzą pokolenie młodych dziewcząt mających obsesję na punkcie pielęgnacji skóry, które są pod silnym wpływem, aby spędzać zbyt dużo czasu i pieniędzy na balsamach i miksturach, wpatrując się w swoje odbicia w lustrach i selfie, a nie na tym, co powinno mieć znaczenie w tym wieku – czytanie książek, zajęcia plastyczne i rękodzielnicze, zabawy z wyobraźnią, sport i wspaniała zabawa na świeżym powietrzu.

Oczywiście nie byłabym rodzicem, gdybym nie winiła mediów społecznościowych, gdzie ludzie smarują się kroplami różnych olejków wężowych, a dzieci czarują tak, by miały poczucie, że łączy ich jakaś więź, tworząc fałszywe poczucie intymności.

Ważne jest jednak, aby zająć się słoniem w pokoju (pijanym lub nie): leży to w gestii rodziców. Ograniczenie dostępu naszych dzieci do tych platform, które w zasadzie są nieuregulowane i z kapitalistycznym porzuceniem, ograniczają nasze dzieci, ogranicza się do nas.

Problem w tym, że nawet bez dostępu do TikToka, Instagrama czy innych popularnych platform mediów społecznościowych dziewczęta są w szkole narażone na znaczną presję ze strony rówieśników.

W wieku dziesięciu lat wciąż grałam w rounders i omawiałam przezabawne wybryki Dustina Indyka, podczas gdy to pokolenie w czasie przerw dyskutuje o markach błyszczyków do ust i ukrywaniu piegów. Dla dzieci, które gorąco pragną się dopasować i poczuć się częścią społeczeństwa, produkty te stanowią bramę do akceptacji i formę przetargu społecznego.

Nie zapominajmy, że jest to kwestia feministyczna – chłopcy nie są narażeni na takie taktyki marketingowe; czy oni nie mają skóry, która również potrzebuje tej kosztownej „pielęgnacji”? Ponieważ uroda to branża czerpiąca zyski z dziewcząt i kobiet oraz ich niepewności, tworzonej przez wysoce filtrowane obrazy i oczekiwania stawiane przez wpływowe osoby, media społecznościowe pielęgnują grono dziewcząt, które są przygotowywane do wydawania pieniędzy na produkty, których te dziewczyny nie potrzebują, zachęcając kultura niepotrzebnego i niezdrowego skupiania się na wyglądzie.

Pielęgnacja skóry sama w sobie jest oczywiście korzystna jako część holistycznego podejścia do samoopieki, dlatego w przypadku młodej skóry zaleca się podstawowe oczyszczanie, nawilżanie i stosowanie filtrów SPF.

Moja dziesięcioletnia córka regularnie pielęgnuje skórę, ponieważ zawsze miała suchą i wrażliwą skórę, która wymagała odrobiny kremu nawilżającego. Używa zwykłych, nieperfumowanych produktów, a jej skóra promienieje, gdy jest tak dobrze pielęgnowana. Jej żądania dotyczące Drunk Elephant i Bubble pozostają bez echa, a ona została przeszkolona w zakresie strategicznych taktyk marketingowych produktów.

Te przeciągające się procedury pielęgnacji skóry mają w sobie coś z rytuału, co sprawia, że ​​zastanawiam się, czy nie dotyczą one po części elementu kontroli. Może to być okno w ich dniu, które podkreśla ich poranną i wieczorną rutynę, spójne, przewidywalne i moment, w którym mogą być obecni i uważni w rozpraszającym świecie. W końcu to właśnie te dzieci doświadczyły w ciągu ostatnich kilku lat znacznych wstrząsów z powodu Covid-19. Czy próbują złagodzić stres za pomocą pielęgnacji skóry? Niektóre badania sugerują, że tego typu praktyki samoopieki mogą być ważnym i skutecznym sposobem leczenia lęku i negatywnego nastroju.

W ramach zabawy pielęgnacyjnej zachęciłam córkę do zapoznania się z kuchennymi możliwościami pielęgnacyjnymi: maseczkami z jogurtu, miodu i ogórka oraz peelingami do ust na bazie cukru i oleju kokosowego. Wspaniałą rzeczą w tej opcji jest to, że znasz składniki. Są wystarczająco bezpieczne, aby je jeść i jest mało prawdopodobne, aby uszkodziły skórę, w przeciwieństwie do niektórych silnych produktów przeciwstarzeniowych dostępnych obecnie na rynku.

Niektóre nastolatki już sięgają po kremy przeciwstarzeniowe, które mogą raczej stworzyć niż rozwiązać wszelkie wyimaginowane problemy związane z pielęgnacją skóry. Nastolatki w wieku przedszkolnym powinny całkowicie unikać stosowania produktów przeciwdziałających starzeniu się. Składniki przeciwdziałające efektom starzenia, takie jak retinol, zawierają wysoki poziom kwasów, które mogą podrażniać skórę u nastolatków i powodować przedwczesne uszkodzenia skóry. Produkt zmniejsza naturalną ochronę skóry przed słońcem, przez co użytkownicy retinolu są bardziej podatni na działanie promieni UV i uszkodzeń słonecznych.

W Szwecji problem stał się tak duży, że wiodąca sieć aptek wprowadza ograniczenia wiekowe w produktach do pielęgnacji skóry przeciwdziałających efektom starzenia.

Teraz zaawansowana pielęgnacja skóry jest dostępna tylko dla klientów poniżej 15 roku życia, jeśli mają zgodę rodziców lub mają odpowiedni stan skóry. Wydaje się to rozsądną decyzją i mam nadzieję, że zostanie ona powtórzona gdzie indziej.

Dla nas, rodziców, ważne jest, aby utrzymać linię. Jesteśmy wyczerpani ciągłymi żądaniami, takimi jak powolna tortura wodna, abyśmy się załamali i zgodzili na zakup często zupełnie niepotrzebnego, drogiego produktu do pielęgnacji skóry. Jeśli jedno z nas ugnie się pod żądaniami swojego dziecka, prawdopodobnie wszyscy się ugniemy. To efekt domina, który zwiększa presję rówieśników. To samo dotyczy dostępu do platform takich jak Snapchat i TikTok.

Bez odbiorców wpływowcy nie mogą wywierać wpływu. To przerywacz obwodu.

Wartości naszych dziewcząt nie można definiować na podstawie ich zaciętych porów lub braku zmarszczek na czole, ale na podstawie myśli w ich głowach i uczuć w ich sercach.

Kładąc tak duży nacisk na wygląd, zamykamy kolejne pokolenie młodych kobiet w niemożliwym do spełnienia standardzie piękna. Marketerzy mogą bawić się naszymi dziećmi jak marionetkami tylko wtedy, gdy mają dostęp do ich plastycznych umysłów. Trzymajmy je z daleka od platform, na których promują się produkty do pielęgnacji skóry.

Spójrzmy prawdzie w oczy: w wieku dziesięciu lat istnieje świat dobrej zabawy, który nie ma nic wspólnego z mediami społecznościowymi, pielęgnacją skóry czy selfie.

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *